Katalogi firm, a kary od Google
Czy wizytówka w dobrym i drogim katalogu firm, może sprowadzić na Ciebie gniew wujka Google? Jakie linki to linki naturalne?
Nie jest to temat świeży, ale może być aktualny. Aktualny na pewno pod tym kątem, że handlowcy katalogów firm wciąż są aktywni i sprzedają przedsiębiorcom wizytówki w swoich katalogach. Pod moim artykułem na temat negocjacji cen za ową wizytówkę [1] pojawił się komentarz od Zgreda (seo.zgred.pl), z informacją, że linki z takiej wizytówki mogą spowodować wpadnięcie w filtr Google. Ja takiego przypadku nie znam, ale postanowiłam sprawie przyjrzeć się bliżej, bo o ile dla SEO-wców sprawa może być mało istotna, o tyle dla przedsiębiorcy, który da się namówić na wizytówkę za kilka stów już jednak bardziej.
Spory kawałek czasu temu właściciele witryn otrzymali e-maile od Google z listami nienaturalnych linków do usunięcia. Jak można przeczytać w artykule na portalu Sprawny Marketing [2]. Proceder rozpoczął się na początku 2012 r. Z relacji niektórych ekspertów od SEO wynika, że na tych listach były linki z wysokiej jakości katalogów firm, takich jak firmy net. Niestety nie mam informacji, w którym roku były zgłoszenia związane z wysokiej jakości katalogami firm. To co udało mi się ustalić to fakt, że trudno jest jednoznacznie stwierdzić, za co te strony wpadały w filtr. Nie wiadomo, za jakie konkretnie linki, wiadomo tylko, że jak już witryna podpadła to Google żądało usunięcia przeróżnych linków przychodzących bez ładu i składu, często z wysokiej jakości stron.
Obecnie problem nie występuję, a przynajmniej nie udało mi się dokopać w Internecie do zgłoszeń takich przypadków. Witryny, którymi się opiekuje i mają wizytówki w katalogach firm, nie miały takiego problemu ani teraz, ani w przeszłości. Uważam, że sama wizytówka w takim katalogu nie jest w stanie ściągnąć na witrynę kary od Google. Na koniec artykułu podlinkuje kilka przykładowych artykułów, które opisują za co można podpaść. Można tam znaleźć informacje o słabych katalogach SEO, żaden nie wypowiada się negatywnie w sprawie katalogów firm. Artykuły są z różnych lat, najnowszy z 2017 będzie na samej górze.
Co na to Pingwin 4.0 - ostatnia szumna aktualizacja algorytmu z jesieni 2016 roku.
Przeanalizowałam również pod tym kątem ostatnią opisywaną aktualizację skryptu Google pod znana nazwą Pingwin w wersji 4.0. Po tej aktualizacji skrypt służący przede wszystkim do wyłapywania złego profilu linków przychodzących został scalony z głównym algorytmem Google. Powoduje to, że działa „na bieżąco” i ewentualne obniżenia pozycji wynikające z działania algorytmu można naprawić już przy kolejnej wizycie robota Google w witrynie. Dodatkowo z rozmowy Gary Illyes (Pracownik Google) z Barry Schwarz [3] na Facebooku, którą możesz znaleźć na dole w linkach do artykułu, wynika, że linki, które są uznane przez Googla za złe, nienaturalne etc. mają mniejszy wpływ po Pingwinie 4.0. Trochę z tej rozmowy wynika, że nie będą brane pod uwagę. Oznacza to, że nie podniosą pozycji, ani jej nie obniżą. Z drugiej strony Gary doprecyzował, że jeżeli w witrynie będzie widoczny świadomy i ciągły przyrost tego typu linków to mogą one jednak zaszkodzić. I konieczne będzie ręczne usuwanie i/lub dewaluowanie ich. Można więc wnioskować, że wprowadzona zmiana ma za zadanie chronić strony przed nieuczciwym działaniem konkurencji. Ciężko sobie bowiem wyobrazić, że konkurencja będzie działała w sposób ciągły.
Dla osób, które mają wizytówki w katalogach firm wniosek z tej rozmowy jest taki, że linki z 2-3 domen, nie spowodują wpadnięcia w filtr - przynajmniej od momentu wejścia w życie Pingwina 4.0. Jeżeli natomiast podpadłeś innym działaniami, które były ciągłe to Twoja witryna może na tym ucierpieć, a Google może zażądać usunięcia linków wg bliżej nieokreślonego kryterium. Tak przynajmniej podpowiada historia. Chociaż jak wspomniałam wyżej obecnie nie udało mi znaleźć w Internecie takich przypadków. Jeżeli coś takiego widziałeś lub właśnie coś takiego spotkało Twoją stronę to daj znać w komentarzu. Warto też wspomnieć, że Google obecnie nie wskazuje linków do usunięcia. Analizę profilu linków należy zrobić samemu.
Jest jednak coś co może zaszkodzić twojej witrynie w kontekście katalogów firm
Wymiana linków. Jeden ze znanych katalogów firm, swego czasu obdzwaniał co lepsze firmowe serwisy internetowe w celu umówienia się na wymianę barterową. Wizytówka w wersji standard za umieszczenie linku do katalogu z konkretnym anchor tekstem. Sama miałam takie telefony od tej firmy jakieś 2 lata temu. Temat dokładniej opisał na swoim blogu Sebastian Miśniakiewicz [4]. Zgodzę się z tym, że taka wymiana linków może być szkodliwa. Taki link z Twojej strony internetowej nie jest naturalny. Chyba, że treść strony dotyczyłaby katalogów firm, albo listy firm z Twojej branży. W przeciwnym wypadku, jeżeli np. naprawiasz samochody i opisujesz swoją ofertę, a z treści tej oferty słowo „samochody” linkujesz pod kategorię tego katalogu, to nie jest to naturalne linkowanie. Dodatkowo jest to link wychodzący od Ciebie więc masz nad nim całkowitą kontrolę. Na 100% więc jesteś odpowiedzialny za ten link. Sama oferta może nie jest zła i w samym barterze nie można dopatrzeć się niczego złego, jednak gdy przeanalizuje się tą ofertę pod kątem tego, jakie działania podejmuje Google to faktycznie wdrożenie takiej współpracy może grozić sankcjami.
Naturalne linki? To jakie w końcu?
Przedstawiciele Google ciągle trąbią o naturalnym profilu linków. Natomiast dokładną definicje naturalnego linku ciężko nakreślić. Wraz z rozwojem branży seo, można dojść do wniosku, że prawie żaden link nie jest naturalny. Głównie dlatego, że twórcy algorytmu Google poprzez naturalność mają na myśli tak naprawdę nasz zamysł co generalnie hmnnn… no jest raczej ciężkie do sprawdzenia. W momencie gdy branża seo linkuje już jak przysłowiowy Kowalski czyli np. na adres strony, frazę „kliknij tutaj”, ”zobacz” etc. Google robi się coraz bardziej podejrzliwy i okazuje się, że już nie wiadomo co jest „naturalne”. Znaczenie ma otaczająca treść, jakość strony, ilość linków i jeszcze pewnie wiele innych czynników.
Gdy wczytuje się i wsłuchuje we wszystkie wypowiedzi znawców seo, Google Blog Polska, wypowiedzi Matt-a Cutts, Gary Illyeas, to wnioskuje, że założenie jest takie: jak płacisz za link czyli jest to forma Twojej reklamy lub Ty dostajesz pieniądze za link to taki link powinien być w szczególny sposób oznaczony i dla odwiedzających stronę i dla robota Google. Dla robota powinien mieć oznaczenie "nofollow", a dla użytkowników powinien być jakoś oznaczony wizualnie, żeby było jasne, że to jest reklama. Zwykłe linki przekazujące moc czyli "dofollow" powinny być używane wtedy gdy linkujesz do (Twoim zdaniem) dobrych treści, mogących wzbogacić to o czym piszesz. Taka jest chyba utopijna wizja Google. Wówczas łatwiej selekcjonowałoby się dobre treści. Oczywiście, pomijam w tych rozważaniach spamerskie katalogi, pseudo-blogi etc., które powstają tylko pod roboty i są farmami linków. Linkowanie z takich stron zawsze może zaszkodzić. Bez względu na oznaczenie linku.
A co o tym sądzą inni?
Zapytałam trzech ekspertów od lat zajmujących się seo i pozycjonowaniem stron oraz aktywnie udzielających się w tym temacie w Internecie (na blogach, forach etc.) jakie jest ich zdanie w temacie katalogów firm. Dwóch odpowiedziało, obu Panom dziękuje za odpowiedzi i zgodę na udostępnienie.
Sławomir Gdak, z bloga gdaq.pl
Pytanie do Sławka
Czy za wizytówkę w katalogu firm (drogiego katalogu) typu firmy net można dostać bana od Google?
Odpowiedź Sławka
Ludzie zgłaszając do Google prośbę o ponowne rozpatrzenie dostawali w zwrotkach linki z katalogów wp czy onet, ale to wcale nie znaczy, że to za te linki dostawali filtry. To był raczej jakiś błąd w googlowskim systemie.
Moje dodatkowe pytanie
Czy w zasadzie sama wykupiona wizytówka np. w panorami firm czy też firmy net, ptk pl jest w stanie zaszkodzić?
Odpowiedź Sławka
Firmy net etc. tam nie przyjmują linkowania na frazy, do tego jest pełna wizytówka, ze zdjęciami, danymi adresowymi... często też nofollow więc tutaj nie doszukiwałbym się powodów filtra, ale widzisz już takie wp czy onet nie miały takich wymagań i dlatego też moim zdaniem teraz powoli umierają.
Sebastian Miśniakiewicz z bloga blog.seo-profi.pl
Pytanie do Sebastiana:
Czy wizytówka w katalogu firm (nie seo katalogu stron), typu Firmy net, Panorama firm etc. Z linkiem z tej wizytówki, może negatywnie wpłynąć na pozycje strony. Czy spotkałeś się z przypadkiem (bezpośrednio lub słyszałeś o takim), że strona wpadła w filtr za takie źródło linku lub Google żądało usunięcia takiego linku?
Odpowiedź Sebastiana:
Aby odpowiedzieć na tak postawione pytanie należałoby sprawdzić, jak wygląda sam wpis. Zrobiłem test dla jednego zapytania - wpisując w Google odpowiednie zapytanie znajdziemy wizytówki dentystów z Krakowa znajdujące się w Panoramie FirmW SERPach widać, że w Title strony jest "Kraków" - ale czy to jest złe, czy to obniży pozycję strony danego dentysty? W żadnym wypadku.
Idźmy dalej - po przejściu na wizytówkę znajduję link do strony Klienta w dwóch miejscach, ale z atrybutem rel="externaln nofollow"
Czy link taki ma wpływ na SEO?
NIE MA.
Wniosek nasuwa się sam - wpis z PF nie szkodzi. A jeżeli jakiś SEOwiec uważa inaczej to niech mnie przekona do swojej racji :)A co z Firmy.net? Popatrzmy na podobne wyszukanie
Znowu widać, że wpisy są ustawione pod Google - ale to nie problem przecież dla strony Klienta. Znalazłem sobie wpis z adresem WWW - link nie ma atrybutu nofollow, więc przekazuje moc stronie docelowej. Co z tego, skoro anchorem jest adres strony?
REASUMUJĄC Na podstawie szybkiej analizy nie widzę problemu. Jeżeli ktoś jednak jakiś wpis miałby w tych bazach danych linki do stron Klientów stricte ustawione pod SEO to taki wpis oczywiście może zaszkodzić.- dojście jednak do tego, że to TYLKO jego "wina" będzie, przy skomplikowanej siatce powiązań między poszczególnymi czynnikami rankingowymi, bardzo trudne. No chyba, że usuniesz wszystkie linki do strony (lub użyjesz DT), strona przez miesiące ani drgnie - po czym "nagle odkryjesz" wpis w PF czy FN z anchorem pozycjonującym - jedynym, jaki się ostał - usuniesz go i strona "wystrzeli w górę"
Ja nie znam takiego przypadku …
Moje podsumowanie wypowiedzi Sławka Gdaka i Sebastiana Miśniakiewicza
Wypowiedzi Sławka i Sebastiana sprowadzają się do tego, że trzeba być bardzo ostrożnym w linkowaniu na tzw. anchor teksty o czym branża seo trąbi już od jakiegoś czasu. Gdy linkujesz w taki sposób, że wpisujesz frazę kluczową i ją linkujesz pod swoją stronę to jest to niebezpieczne. I nie ma tu już konkretnie znaczenia skąd ten link prowadzi. Po prostu nie odpowiednia ilość tego typu linków może sprowadzić na Ciebie filtr. Wizytówka sama w sobie z linkiem, którego anchor tekst to adres strony jest bezpieczna.
Przydatne linki
Z treści artykułu
[1] Artykuł na temat negocjacji cen za wizytówkę w katalogu firm:
https://anetaduk.com/b/jak-negocjowac-wizytowke-w-katalogu-firm
[2] Artykuł na Sprawny Marketing o usuwaniu złego profilu linków
https://sprawnymarketing.pl/nowy-biznes-usuwanie-nienaturalnych-linkow/
[3] Rozmowa na Facebooku Garry Illyes z Barry Shwarz
https://www.facebook.com/barryschwartz/posts/10154317937755783?comment_id=10154318278545783
[4] Artykuł na blogu Sebastiana Miśniakiewicza o wymianie linków z katalogiem
https://blog.seo-profi.pl/bezplatny-wpis-w-portalu-firmy-net-za-link-pozycjonujacy-naraza-strony-na-filtr/
Nienaturalne linki wg Google:
https://polska.googleblog.com/2014/02/nienaturalne-linki-i-wnioski-o-ponowne.html
Strony z informacjami o karach od Google
2017
https://digitalhill.pl/blog/kary-google-przyczyny-skutki-oraz-sposoby-unikniecie/#
2015
https://www.semtec.pl/niedozwolone-praktyki-pozycjonowania-stron-czyli-jak-uniknac-kary-od-google/
2007
https://sprawnymarketing.pl/google-kary/
Materiały użyte w artykule
Photo by Agnieszka Boeske on Unsplash