komunikacja wizualna
podcast

Strona korzysta z plików cookies. Więcej informacji  tutaj

Pliki otwarte dla klienta #024

Kiedy plik otwarty należy się klientowi domyślnie, a kiedy warto to ustalić przed przystąpieniem do projektu.

Aneta Duk Subskrybuj:
iTunes | Android
Spotify | YouTube | RSS
Pliki otwarte dla klienta  #024

Informacje zawarte w tym odcinku

  • 0:00 O czym będzie odcinek
  • 0:39 W czym problem?
  • 1:27 Co to jest plik otwarty
  • 2:11 Plik zamknięty
  • 2:46 Kiedy należą się pliki otwarte i komu
  • 2:50 Umowa o pracę
  • 3:00 Umowa pomiędzy zamawiającym, a wykonawcą
  • 3:20 Specyfika konkretnego projektu
  • 3:38 Szablony
  • 4:00 Projekty identyfikacji wizualnej
  • 4:50 Skład publikacji
  • 6:20 Broszura, ulotka, folder
  • 7:24 Dwie taksy na plik otwarty i zamknięty?
  • 9:45 Grafika wektorowa i pliki otwarte
  • 10:32 Przekazywanie fontów i grafik stockowych w plikach otwartych
  • 11:15 Dostęp do pliku otwartego, a możliwość dokonywania modyfikacji
  • 11:30 Zamów szablon ulotki
  • 12:13 Prawo do tworzenia utworów zależnych
  • 13:50 Praca twórcza, a praca techniczna
  • 14:45 Prawo do tworzenia utworu zależnego, a plik otwarty
  • 15:45 Podsumowanie

Transkrypt

Wstęp

Pliki otwarte budzą wiele kontrowersji. Czasami rodzą konflikty pomiędzy projektantem, a jego klientem. Dzielą też pomiędzy sobą projektantów na co najmniej dwa obozy. A wszystko to przez brak wiedzy na tematy z zakresu prawa autorskiego, pomylenie kilku pojęć lub brak ich definicji przed rozpoczęciem współpracy. 

Dzień dobry z tej strony Aneta Duk i witam Cię w podkaście Komunikacja Wizualna rozmawiamy tu o projektowaniu graficznym mocno osadzonym w strategii marki i dzisiaj wyjaśnimy sobie problem plików otwartych.

Pliki otwarte problem

Chodzi generalnie o to czy w cenie projektu przekazać pliki otwarte czy nie. Temat wydaje się absurdalny bo przecież można zrobić sobie cennik z plikiem otwartym i bez. I w zasadzie zamykamy temat. Niestety nie ma tak łatwo. Gdy "przechadzam" się po sieci i słucham wypowiedzi ludzi na webinarach czy video konferencjach to się za głowę łapię. Przykładowe wypowiedzi zwolenników rozdawania plików otwartych:

  • Nie dają plików otwartych bo chcą na siłę przytrzymać klienta.
  • Klient za to zapłacił to dlaczego ma tego nie dostać.
  • Ja z przyjemnością daje klientowi pliki otwarte, bo potem zawsze wraca z podkulonym ogonem.

Dosłownie perełki. Tymczasem pliki otwarte to nic osobistego, samo prawo i umowa, a samo wejście w ich posiadanie nie implikuje prawa do ich wykorzystania.

Pliki otwarte i zamknięte

Co to jest plik otwarty.

Plik w programie graficznym, w którym był zaprojektowany. Rozwarstwiony, z fontami nie zamienionymi na krzywe.
Definicja pliku otwartego jest niesprecyzowana i tak otwarta jak sam plik. Najczęściej przez plik otwarty rozumie się plik z projektem z programu, w którym był wykonywany. Czyli plik Illustratora, Photoshopa, InDesign-a itd. Zazwyczaj klienci chcą ten plik dlatego, że ułatwia lub umożliwia w ogóle dokonywania zmian w projekcie. W sumie to właśnie to powinno być definicją pliku otwartego. Plik, który umożliwia wygodne modyfikowanie projektu. I tutaj zahaczamy o temat prawa. Należy w ogóle zacząć od tego czy klient ma prawo do tworzenia utworów zależnych jeżeli mamy do czynienia z utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Bo każda zmiana to tworzenie utworu zależnego. 

Pliki zamknięte

Będę mówiła o tym w dalszej części. Wróćmy jeszcze na chwilę do samego pliku otwartego. W przeciwieństwie do plików otwartych mamy pliki zamknięte są to formaty jpg, tiff, pdf, png (chociaż pdf to tak nie do końca, ale to inny temat) itd. Należałoby się również zastanowić, co z plikami wektorowymi jak SVG, EPS to pliki otwarte czy zamknięte? A spłaszczony plik Photoshopa (z jedną warstwą) to plik otwarty czy zamknięty? To jak będzie wyglądał plik bazowy projektu po jego skończeniu może w dużej mierze determinować sam projekt. Pliki otwarte i walka o nie, nie zawsze mają w ogóle sens.

Kiedy projektant ma obowiązek przekazać pliki otwarte

Stosunek pracy. 

Umowa o pracę powoduje, że wszystko co robimy jest własnością pracodawcy. Koniec, kropka, pliki otwarte należą do zleceniodawcy.

Umowa Klient - Projektant 

Jeżeli przed rozpoczęciem współpracy umówimy się (najlepiej na piśmie), że klient zamawia plik do edycji w konkretnym programie graficznym, oczywista sprawa, klient otrzymuje plik otwarty i to otwarty nie tylko z nazwy, ale taki, który umożliwi mu rzeczywiście pracę na tym pliku.

Specyfika konkretnego projektu 

Najczęściej jest tak, że nikt się na nic nie umawia przed rozpoczęciem współpracy, szara rzeczywistość. Jeżeli na nic się nie umówimy to czy należy się plik otwarty determinuje specyfika projektu.
Szablon. Jeżeli klient zamówił "Szablon" np. szablon prezentacji to oczywiście, że musi otrzymać plik do edycji tej prezentacji. Jeżeli zamówił szablon wizytówki bo drukarnia uzupełni dane kolejnych pracowników to musi otrzymać szablon, który umożliwi wprowadzenie tych danych.

Identyfikacja wizualna. Bardzo specyficzne są projekty jak identyfikacja wizualna, klucz wizualny. Te projekty z góry zakładają, że klient we wszystkich kolejnych projektach powinien bazować na wcześniej powstałych projektach.
Oczywiście koniec, końców zasady współpracy zależą od konkretnej umowy. Są bowiem szczególne przypadki gdy projektant może dla startupu udzielić licencji wstępnej (żeby obniżyć koszty), a np. po roku poprosić o całą kwotę jeżeli biznes wypali. Wówczas mogą być różne dodatkowe zapisy w umowie. Jednak w standardowym przypadku jak najbardziej na podstawie

Systemu Identyfikacji Wizualnej co do zasady moją powstawać inne projekty i powinny. Zatem klientowi należy przekazać pełen zestaw plików, fragmentów grafik itd, które to umożliwią. Możemy natomiast w Księdze Znaku lub Księdze Identyfikacji Wizualnej wyznaczyć zasady stosowania, tak aby zachować pierwotny charakter i przekaz.

Skład publikacji. Ciekawym tematem jest natomiast skład publikacji. Zwłaszcza tych grubszych e-booki, gazetki, katalogi. Generalnie najwięcej pracy jest przy wykonaniu pierwszego pliku np. w In Designie. Temat Składu publikacji nie rozbija się tylko o kwestie prawa autorskich i praw do tworzenia utworów zależnych to temat też dość dużej ilości pracy "technicznej". Wyobraźmy sobie sytuację, w której klient zleca złożenie magazynu 50 stron. Dochodzi do ustnej umowy, że zlecenie ma być ciągłe. Raz w miesiącu nowy numer. Projektant podchodzi więc do tematu przyszłościowo, robi doskonały szablon, udoskonala go o jakieś skrypty do automatycznego zaciągania zdjęć, lub przygotowuje sobie super strukturę plików. Generalnie opracowuje specjalnie do tego projektu workflow. Po czym w drugim miesiącu klient prosi o przesłanie pliku otwartego bo znalazł kogoś tańszego. I teraz moje pytanie jest takie w opozycji do tekstów z początku tego odcinka. Czy rzeczywiście klient za to zapłacił? W tym przypadku uważam, ze nie zapłacił nawet za pierwszy skład w 100%. Projektant nie ma obowiązku przekazania pliku otwartego. A jeżeli by się na to zgodził ma prawo żądać dodatkowego wynagrodzenia. Nie jest to złośliwość, strach czy jak to potrafią tłumaczyć a zwykła kalkulacja i rentowność wykonywanej pracy.

Broszura. Jednorazowy temat. Klient zamawia broszurę z przygotowaniem do druku. Broszura zostaje przygotowana, wysłana do drukarni wszystko w porządku, po 3 miesiącach klient prosi o plik otwarty do tej broszury. Projektant nie chce przesłać. Kto ma racje?  

Tutaj mamy co najmniej kilka tematów. Po zakończeniu projektu, dodatkowe dosyłanie plików to jest dodatkowy czas, dodatkowa praca i projektant może za to kasować ekstra. Uważam to za bardzo w porządku podejście. Kolejny temat to już wspomniane prawo do tworzenia utworów zależnych jeżeli projekt jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Szerzej powiem o tym w dalszej części. Ostatnia sprawa to umowa. Czy przedmiotem zamówienia jest plik otwarty, czy projekt zamknięty. Warto to już standardowo ustalać z klientem na początku współpracy i mieć na to dwie taksy. Jeżeli to jest uzasadnione oczywiście. W przypadku logo i projektu identyfikacji wizualnej to nie jest uzasadnione.

Dwie taksy za plik zamknięty i plik otwarty

Dlaczego proponuję zrobić osobne taksy na plik otwarty i zamknięty. Możemy tutaj nawiązać do tego strachu, o którym wspominają niektórzy projektanci (lub zleceniodawcy), że klient od nas odejdzie. Nie to nie ma żadnego związku ze strachem ???? i moim zdaniem brzmi to totalnie komicznie. To nie strach, a fakt szerszego zamówienia, zwiększają się możliwości klienta, a uszczupla się pole działania projektanta na jego dziele za to po prostu w normalnym biznesie kasuje się pieniądze. Przykłady z biznesów pokrewnych. Fotografowie od zawsze nie przekazywali klisz tylko sprzedawali odbitki. Obecnie nie przekazują w standardzie RAW-ów tylko na specjalnych umowach jak komuś zależy. Gdy mamy narzędzia np. do budowania stron za pomocą Web Builderów pobranie kodu i hostowanie go poza platformą wiąże się często z koniecznością zakupu wyższego planu. Czy twórcy platformy boją się? Czy kalkują biznes? Dla mnie oczywiste jest, że kalkulują biznes. Chcesz mieć większe uprawnienia płacisz. W świecie cyfrowym nie wiąże się to z większą ilością pracy. Produkt cyfrowy jest już zrobiony, a tańsze opcje z obciętą funkcjonalnością mają zachęcić do tego, żeby klient zapłacił więcej i miał więcej opcji. Tańsze taryfy są po to, aby próg wejścia był niższy. Dlaczego projektanci mieli by z tego nie korzystać? I tutaj wracamy do punktu wyjścia. Jeden projektant może powiedzieć, że klient za to zapłacił jeżeli rzeczywiście liczy sobie konkretną stawkę i bierze pod uwagę z góry przekazanie np. pełnego zestawu plików InDesign do składu kolejnych numerów magazynu. Inny może wynagrodzenie podzielić na niższy i wyższy pakiet, żeby zachęcić klientów o mniejszym budżecie. 

Grafika wektorowa i pliki otwarte

Mamy jeszcze temat Grafiki wektorowej. Czym jest plik otwarty do grafiki wektorowej? Czy EPS będzie się znacznie różnił od pliku AI (Adobe Illustrator). To zależy od projektu. logo, ikony generalnie pojedyncze wektory w ogóle nie wymagają pliku źródłowego. Spokojnie mając plik EPS czy też SVG w większości przypadków jesteśmy w stanie modyfikować projekt (o ile mamy do tego prawo). Jeżeli natomiast, w Illustratorze zaprojektujemy ulotkę to już plik otwarty będzie bardzo pomocny w edycji. Gdy ulotkę zaprojektujemy w InDesignie to sam plik InDesigna zazwyczaj nic nam nie da, potrzebna jest cała paczka wraz z grafikami do których plik linkuje oraz fontami. 

Fonty to kolejny temat, jeżeli nie mamy do nich licencji może się okazać że tylko projektant, który ma do nich licencje może z nich korzystać. Tak projektanci często posiadają bazy krojów pisma, zdjęć etc. z których tylko oni mają prawo korzystać to jest ich wartość dodana. 

Nie tylko plik otwarty jest potrzebny do modyfikacji projektu graficznego

Przekazanie klientowi takiego pliku z krojem pisma może być po prostu nie legalne. Dodatkowo koszt licencji takiego fontu może przewyższać znacznie wartość projektu, podobnie ma się sytuacja ze zdjęciami ze stocka. Wiele popularnych stocków wg swojej licencji umożliwia wykonanie projektantowi komercyjnego projektu końcowego, ale nie może przekazać zdjęcia źródłowego. Projektanci mają wykupione abonamenty. Zdjęcie jest wówczas sporo tańsze. Zakup tego zdjęcia przez klienta ponownie może podwyższyć cenę. I dochodzimy do sedna. 

Nie tylko dostęp do pliku otwartego determinuje możliwość modyfikacji i pracy na takim pliku. Dlatego kluczowe tutaj jest ustalenie od samego początku czy klient zamawia ulotkę czy szablon ulotki.

To pozwoli dobrać odpowiednie rozwiązania, a nie później złorzeczyć na siebie nawzajem. Bo w przekazanym pliku posypały się fonty, albo zdjęcie jest za małe żeby zasłonić usunięty fragment tekstu.

Szablony.

No właśnie. Chcesz ulotkę, którą później będzie można modyfikować i zlecić wymianę treści innemu projektantowi? Zamów szablon. Zamówienie szablonu determinuje fakt doboru kroju pisma do którego masz dostęp lub zakup licencji nie zrujnuje Twojego portfela. A plik otwarty jest wówczas oczywistą oczywistością. Pamiętaj jednak aby wskazać program graficzny w jakim chcesz dokonywać zmian. Word może nie być najszczęśliwszym rozwiązaniem.

Prawo do tworzenia utworów zależnych.

Zawsze jak słyszę o przekazaniu plików otwartych myślę o prawach do modyfikacji. To czy konieczne są prawa do tworzenia utworów zależnych, zależy od charakteru projektu. Jeżeli projekt jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego (skąd wiadomo czy jest? tutaj odeślę Cię do książki "Prawo autorskie dla projektantów", to książka dla projektantów i dla osób zamawiających projekty). Jeżeli projekt ma charakter twórczy, będzie chroniony przez prawo autorskie. Oznacza to, że żeby go zmodyfikować czyli stworzyć drugi utwór na podstawie pierwszego konieczna będzie zgoda autora dzieła.

Bywa tak, że studia projektowe przekazują wszelkie możliwe prawa swoim klientom do wykonanych projektów w standardzie. Warto jednak zwrócić uwagę na kwoty za jakie pracują te studia. Po prostu z góry wliczają cały koszt swojej pracy i innych kosztów pobocznych. Podczas jednej z rozmów zorganizowanych przez STGU (Stowarzyszenie twórców grafiki użytkowej) pojawiły się relację niektórych studiów właśnie o zaniżaniu wynagrodzenia np. dla startupów, po to aby np. po roku gdy biznes wypali pobrać dopiero całość lub 120% wynagrodzenia i przekazać wszystkie prawa. Do tego momentu jest udzielana licencja np. na rok. Wówczas tworzenie utworów zależnych może być ograniczone lub wykluczone.

Szanuj swoją pracę i przysługujące Ci prawa

Warto szanować swoją pracę. Temat pracy twórczej i różnic pomiędzy pracą twórczą, a pracą techniczną chciałabym poruszyć w kolejnych odcinkach jednak dzisiaj tylko nadmienię, że ochrona praw autorskich powstała po to, aby chronić twórców i umożliwić im sensowne zarobki. Zrzekanie się wszelki praw za wynagrodzenie równe, a czasem niższe niż wartość pracy technicznej jest strzelaniem sobie i całej branży kreatywnej w kolano. Jeżeli twoje wynagrodzenie jest duże pokrywające ryzyko z jakim wiąże się praca twórcza ok nie musisz nic doliczać, jeżeli jednak tak nie jest i chcesz zachęcić mniej budżetowych klientów do współpracy zasadnym jest zwiększać cenę wraz ze wzrostem uprawnień lub obniżać, obniżając uprawnienia.

Prawo do tworzenia utworu zależnego, a plik otwarty.

Generalnie w moim odczuciu prawa do tworzenia utworu zależnego również nie implikują dostarczania pliku otwartego. Ale uwaga to jest mój punkt widzenia i zamierzam na ten temat porozmawiać z prawnikiem na łamach podkastu. Ten pogląd stoi w opozycji z opiniami, niektórych prawników. W moim odczuciu format dzieła końcowego, a także cel użytkowania powinien być ustalany przed rozpoczęciem współpracy. Warto też wiedzieć, że przerysowanie czyjegoś utworu (bez posiadania pliku otwartego), a następnie zmodyfikowania go jest również tworzeniem utworów zależnych. Zatem posiadanie pliku otwartego ułatwia tworzenie utworów zależnych, a nie umożliwia. Gdyby plik otwarty był warunkiem koniecznym do stworzenia utworu zależnego rozumiałabym że jedno implikuje drugie, ale tak nie jest. Jednak jak wspomniałam temat do wyjaśnienia z prawnikiem.

Podsumowanie

  1. Publikacje, foldery, broszury etc. - w tych przypadkach pliki otwarte są bardzo cenne jeśli chodzi o szybkość wprowadzenia modyfikacji jednak warto pamiętać, aby je zamówić przed rozpoczęciem współpracy. Domyślny jest plik zamknięty przygotowany do druku lub publikacji w Internecie.
  2. Logo w wektorach. co do zasady umożliwia swobodną pracę w zakresie zdefiniowanym w Księdze znaku i tylko w szczególnych przypadkach plik źródłowy z programu do projektowania grafiki wektorowej. 
  3. Identyfikacja wizualna. Czy elementy identyfikacji wizualnej przekażemy w tzw. plikach otwartych czy jako pojedyncze grafiki umożliwiających w pełni jej stosowanie jest kwestią do dogadania jednak zawsze zestaw końcowych plików powinien to umożliwiać, a plik wektorowy znaku jest standardem, a nie dodatkiem. 
  4. Ilustracje. zazwyczaj są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i wymagają zgody na tworzenie utworów zależnych, jeżeli chcemy np. zmienić kolorystykę ilustracji. Plik otwarty może być znacznie bardziej kontrowersyjny niż w przypadku standardowych materiałów marketingowych, czasami może w ogóle nie istnieć lub nie spełniać takiego zadania jak byśmy sobie to wyobrażali np. zmiana koloru jednej filiżanki na Ilustracji wykonanej metodą digitalpaintingu - jednym kliknięciem, nie tego się nie da tak zrobić.

Gdy planujesz wielokrotnie wykorzystywać projekt, wymieniając treści, zawsze zamawiaj szablon. Unikniesz nieporozumień i problemów z materiałami źródłowymi. Gdy chcesz projekt końcowy, a na wszelki wypadek chcesz plik otwarty po zakończeniu współpracy, powiedz o tym na początku. Projektanci mają prawo doliczać do ceny dodatkowe wynagrodzenie za kolejne uprawnienia jak: dostarczenie konkretnego pliku, zgoda na tworzenie utworów zależnych, zrzekanie się wykonywania autorskich praw osobistych itd. gwarantuje to ustawa o ochronie praw autorskich i praw pokrewnych. Czasami ten fakt determinuje czy praca twórcza w ogóle się opłaca.

To wszystko co na dzisiaj dla Ciebie przygotowałam. Do usłyszenia w następnym odcinku.

Podcast na YouTube